niedziela, 21 lipca 2013

Najdroższy zegarek świata?

Nigdy nie przepadałem specjalnie za jakimiś gadżetami, związanymi z ubiorem, a czymś takim jest właśnie od jakiegoś czasu zegarek. Mimo wszystko ostatnio wpadła mi gdzieś informacja o ciekawym modelu Urwerk UR-202.



Najbardziej fascynującym motywem jest tutaj sam mechanizm działania. W trakcie noszenia zegarka poprzez otwory do środka dostaje się powietrze i wychodzi ono przez turbiny, poruszając je. Turbiny połączone są z kolei z mechanizmem nakręcającym Urwerka. Aby przy intensywnym ruchu zbyt duży przepływ powietrza nie spowodował uszkodzenia mechanizmów, opór jaki stawia turbina można regulować. W trakcie np. biegania można ją całkowicie zablokować. To jednak nie koniec. Popatrzcie na wskazówki. Są one teleskopowe, dzięki czemu w odpowiednich miejscach tarczy wydłużają się bądź skracają. Zresztą nic dziwnego, skoro złożenie tego modelu zajmuje zegarmistrzowi około 80 godzin.

Na koniec cena, bo inaczej nie doczytalibyście do końca. Kosztuje... 400 tysięcy złotych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz